Kto wygra, a kto przegra OBF2012?
Przed rokiem wielkim triumfatorem gali OBF2011 okazała się „Incepcja” Christophera Nolana, która nie miała sobie równych w aż dziesięciu kategoriach. Rok wcześniej blogowicze niespodziewanie wybrali „Rewers” Borysa Lankosza, którego wyróżnili za najlepszy film i reżyserię, podczas gdy wszyscy spodziewali się nagrodzenia „Bękartów wojny” Quentina Tarantino, „Frost/Nixon” Rona Howarda lub „Lektora” Stephena Daldry’ego. W tym roku, już po ogłoszeniu listy nominacji możemy zauważyć, że bloggerzy są bardziej podzieleni niż przed rokiem. Co prawda największą liczbę nominacji (dość imponująca liczba dziesięciu nominacji) zgarnął tylko jeden film – „127 godzin”, a kolejne tytuły nominowane w kategorii „Best Picture” nie przekraczają liczby pięciu nominacji, jednak tegoroczny werdykt OBF wydaje się niepewny. Owszem – patrząc na lata ubiegłe film wyróżniony za najlepszą reżyserię zawsze odbierał nagrodę za najlepszy film – a nominowany za reżyserię spośród ubiegających się o najlepszy film jest właśnie Danny Boyle. Mimo to sam fakt bardzo dużej liczby niespodzianek może stwarzać wrażenie, że Organizacja Blogów Filmowych podobnie jak w przypadku filmu Lankosza przygotowuje dla nas pewne zaskoczenie. Razem z bratem postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi przewidywaniami odnośnie tegorocznych nagród. Oczywiście chcemy zaznaczyć, że przedstawione niżej tytuły nie muszą być naszymi faworytami w danych kategoriach. Stanowią raczej bukmacherskie typowanie, oparte na ogólnym przyjęciu danych filmów przez członków Organizacji Blogów Filmowych.
Najlepsze efekty specjalne
Alek: „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2”
Dlaczego „Harry Potter”? Po pierwsze – bo to ostatnia odsłona cykl, dlatego wszyscy głosujący zapewne ten film widzieli. Po drugie – filmowe przygody nastoletniego czarodzieja są dość lubiane przez członków Organizacji Blogów Filmowych. Po trzecie – z ekranu „Insygniów śmierci cz. 2” naprawdę wali porządną dawką efektów.
Łukasz: „Geneza planety małp”
Podobno największa konkurencja – „Transformers 3” jest przekombinowana, dlatego faworyta upatruję właśnie w „Genezie…” gdzie efekty wyszły bardzo realistycznie i naturalnie.
Najlepszy plakat:
Alek: „O północy w Paryżu”
Film Woody’ego Allena raczej nie wygra w innych kategoriach, ale marzycielski plakat ma duże szansę na nagrodę. Mi też bardzo się podoba, a swoje punkty też dawałem J
Łukasz: „Melancholia”
Najbardziej artystyczny i najbardziej przyciąga uwagę, chociaż nie odbierałbym też szans „Nie opuszczaj mnie”.
Najlepsze kostiumy:Alek: „Szpieg”
„Szpieg” został przez OBF raczej średnio przyjęty. Narzekano, że jest nudny, że w gruncie rzeczy nie buduje ciekawej intrygi. Jednak wszyscy są zgodni, że klimat zimnej wojny został oddany idealnie. Czy to nie wystarczy na nagrodę?
Łukasz: „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2”
Ponieważ jest to konkurencja, którą bloggerzy mogą potraktować jako konkurencję pocieszenia. A ostatnia część Harry’ego Pottera dostała zaskakująco mało nominacji.
Alek: 127 godzin
Jedną z największych zalet „127 godzin” są zdjęcia. Świetnie wykorzystują oświetlenie, pomysłowo grają z Franco. Liczba nominacji i obecność we wszystkich najważniejszych kategoriach świadczą, że Organizacji film przypadł do gustu. Dlatego pewnie Anthony Dod Mantle po raz drugi zostanie wyróżniony (poprzednio został wyróżniony za „Slumdoga”).
Łukasz: Dziewczyna z tatuażem
Mimo, iż uważam, że nie są to najlepsze zdjęcia tego roku (dużo lepsze są w „127 godzin”, czy w „Melancholii”) to sam film bardzo urzekł wielu członków OBF.
Najlepsza scenografia:
Alek: „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2”
Pod względem realizacyjnym „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2” może nie dorównuje ostatniej odsłonie „Władcy Pierścieni”, ale na pewno wyróżnia się na tle innych odcinków serii. Scenografia zawsze była mocną stroną potterowych opowieści. Raczej pewniak.
Łukasz: „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2”
Podobnie jak w przypadku kategorii kostiumowej plus fakt, że „Harry Potter” miał chyba faktycznie najmocniejszą scenografię w tym roku.
Najlepszy montaż:
Alek: „127 godzin”
„127 godzin” to prawdziwa kopalnia kreatywności, ale z montażem może być różnie. Mimo niezwykle pomysłowych rozwiązań montażowych, może nie przypaść do gustu. Możliwe, że członkom OBF wyda się raczej efekciarski, niż efektowny. Jednak ryzykowałbym stawiając na każdy inny tytuł, a pamiętając o dość mocnej pozycji filmu Danny’ego Boyle’a po pierwszym etapie głosowania, wolę dość niepewnie postawić na „127 godzin”.
Łukasz: „127 godzin”
Bo „127 godzin” miał w tym roku najlepszy montaż i nominacja świadczy o tym, że członkowie to docenili, więc pewnie i nagrodzili.
Najlepsza muzyka:
Alek: Alexandre Desplat „Harry Potter i insygnia śmierci cz. 2”
Tutaj dosyć zagadkowo. Raczej odpada z walki Martinez i jego „Drive”, a Michael Giacchino i jego „Super 8” wydaje się zbyt mało znany. Natomiast „Dziewczyna z tatuażem” Reznora i Rossa była bardzo średnio przyjęta. Dlatego myślę, że ostateczna walka rozegra się między „127 godzin” A. R. Rahmana, a „Harrym Potterem” Desplata. Ostatnio bardziej popularny jest Desplat, więc stawiam na niego.
Łukasz: Trent Reznor & Atticus Ross „Dziewczyna z tatuażem”
Najlepszy utwór muzyki filmowej:
Alek: A. R. Rahman „Liberation” (127 godzin)
Zdania będą na pewno bardziej podzielone niż przed rokiem, ale powinien ostatecznie triumfować Rahman. Spośród nominowanych to najbardziej charakterystyczny motyw, a takie utwory zwykle mocniej zapadają w pamięć.
Łukasz: A. R. Rahman „Liberation” (127 godzin)
Jest chyba najbardziej charakterystycznym utworem I najbardziej wchodzącym w nurt muzyki popularnej.
Najlepszy zwiastun:
Alek: Sherlock Holmes. Gra cieni
Niby wszystko wskazuje, że „Sherlock Holmes” powinien przegrać. W końcu kontynuacja hitu, który przed dwoma laty zgarnął masę OBF-owych nominacji została wyróżniona tylko jedną nominacją, a sam tytuł zgarnia wśród członków Organizacji średniawe recenzje (wyjątkiem niech będzie tercc, która oceniła film na 9/10). Jednak zwiastun, abstrahując od filmu, jest przykładem świetnie zmontowanej, nie spoilerującej a przy tym niesamowicie zachęcającej zapowiedzi. Dlaczego więc miałby nie wygrać? Warto jednak zwrócić uwagę na brak absolutnego faworyta w tej kategorii. Może tu wygrać chyba każdy - faworyt całej gali – „127 godzin”, bardzo efektowny trailer „Dziewczyny z tatuażem”, czy epicka zapowiedź „Harry’ego Pottera”. Rola outsidera czeka niestety „Chciwość”, chociaż zarówno film jak i jego zwiastun zasługują na wyróżnienie.
Łukasz: Dziewczyna z tatuażem
Ponieważ jest to najbardziej wyróżniający się zwiastun spośród nominowanych.
Najlepsza piosenka:
Alek: Karen O „Immigrant song” (Dziewczyna z tatuażem)
Zdroworozsądkowo byłoby wskazać którąś z piosenek z „Drive”, jednak podejrzewam, że piosenka Karen O sprawi nam pewną niespodziankę.
Łukasz: Karen O „Immigrant song” (Dziewczyna z tatuażem)
Piosenka do „Dziewczyny z tatuażem” ma bardzo silną konkurencję, ale przewagę ma taką, że w filmie odgrywa bardzo istotną rolę, dlatego wszyscy zwrócili na nią uwagę. No i jest po prostu świetna.
Alek: Melissa Leo „Fighter”
Oscar, Złoty Glob, a teraz nagroda OBF? Bardzo możliwe. Jednak konkurencja jest bardzo wyrównana, wszystkie pozostałe kandydatki mają szansę.
Łukasz: Melissa Leo „Fighter”
Byłby to jeden z gorszych wyborów, ale myślę, że walka rozegra się między Melissą Leo a Octavią Spencer. Za tą pierwszą przemawia fakt, że zapewne wszyscy widzieli „Fightera”.
Najlepszy aktor drugoplanowy:
Alek: Christian Bale „Fighter”
Gdyby Christian Bale startował w roku ubiegłym to jego konfrontacja z Geoffreyem Rushem byłaby niesamowicie ciekawa. W tym roku nie ma dość mocnego przeciwnika. „Debiutanci” cieszyli się chyba zbyt małą popularnością wśród Organizacji Blogów Filmowych żeby Christopher Plummer mógł zagrozić zdobywcy Oscara sprzed roku. Chyba najbardziej pewny werdykt tegorocznej gali.
Łukasz: Christian Bale „Fighter”
Christian Bale po prostu jest bezkonkurencyjny.
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa:
Alek: Rooney Mara “Dziewczyna z tatuażem”
Tutaj nie jestem pewien. W tym roku, inaczej niż w roku ubiegłym, konkurencja jest bardzo wyrównana, a każda rola godna jest wyróżnienia. Nie mam pojęcia, którą aktorkę wybierze Organizacja, ale Rooney Mara w bardzo krzykliwej roli Lisbeth Salander wydaje się faworytką.
Ze wszystkich nominowanych jest to najbardziej krzykliwa rola, budująca wyobrażenie genialnej kreacji.
Alek: James Franco „127 godzin”
No i tutaj pytanie. Pitt czy Franco? Wydaje mi się, że to między nimi rozegra się ostateczny pojedynek o nagrodę. Ostatecznie stawiam jednak na Franco. „127 godzin” to aktorski „monolog” Franco. Skoro film przypadł OBF do gustu to sama rola Franco na pewno również.
Łukasz: Brad Pitt „Moneyball”
Przegrał już w pierwszej edycji nagród, wszyscy bardzo go lubią, a samo „Moneyball” przyciągnęło do kina chyba każdego z Organizacji Blogów Filmowych.
Najlepsza reżyseria:
Alek: David Fincher „Dziewczyna z tatuażem”
Zwykle reżyser filmu, który wygrywał w kategorii „najlepszy film roku” zgarniał również wyróżnienie za reżyserię. W tym roku spośród filmów nominowanych w tej kategorii tylko „127 godzin” ma również nominację w kategorii „Best Picture”. Jednak David Fincher odwalił kawał dobrej roboty w „Dziewczynie z tatuażem”, a uznanie dla jego nazwiska powinno załatwić mu nagrodę.
Łukasz: David Fincher „Dziewczyna z tatuażem”
Jest to najbardziej popularne nazwisko spośród nominowanych i najbardziej lubiane.
Najlepszy scenariusz:
Alek: „Moneyball”
Aaron Sorkin i Steven Zaillian napisali bez wątpienia najlepszy scenariusz w tym roku. Szereg nominacji dla filmu Bennetta Millera świadczy o tym, że Organizacji raczej ten film przypadł do gustu. Dlatego czuję, że sprawiedliwości stanie się zadość i ten genialny scenariusz zostanie wyróżniony.
Łukasz: „Kocha, lubi, szanuje”
Sam fakt, iż „Kocha, lubi, szanuje” dostało również nominację za najlepszy film świadczy o jego ogromnej popularności. Jest to także scenariusz wychodzący poza typowe ramy komedii.
Najlepszy film:
Alek: „127 godzin”
Najbardziej oczywisty, ale również bardzo trafny byłby to wybór. Chociaż osobiście widziałbym w tej kategorii zwycięzcę raczej w postaci „Moneyball” to wyróżnienie „127 godzin” nie byłoby zbrodnią. Jednak OBF lubi zaskakiwać i do samego końca nie będziemy mogli być pewni, kto wygra. Moim zdaniem zanosi się na triumf obrazu Boyle’a, ale głowy za to nie dam.
Łukasz: „Kocha, lubi, szanuje”
Ponieważ nominacja dla tego filmu jest największym zaskoczeniem, a OBF lubi zaskakiwać, dlatego też nie wykluczam wygranej „X-men: Pierwsza klasa”.
A kogo Wy widzicie w roli faworyta gali OBF2012? Kto zgarnie najważniejsze laury?
To ja będę pierwszy:)
OdpowiedzUsuńefekty specjalne: "Harry Potter I Insygnia pt2" (bo "Planetę" za mało chyba widziało osób)
plakat: "O północy w Paryżu"
kostiumy: "Harry Potter i Insygnia Śmierci, cz.2" (też z racji tego, że wszyscy film widzieli i wydaje się oczywistym wyborem)
zdjęcia: szkoda, że film von Triera tu nie ma szans, bo zdjęcia są tam wybitne, dlatego również również obstawiam "Dziewczynę z tatuażem"
scenografia: "Potter" jest pewniakiem. można obstawiać u bukmacherów:)
montaż: "Dziewczyna z tatuażem" jeżeli nie wygra to będzie epic fail OBFU :P
muzyka: jak dla mnie pojedynek będzie pomiędzy Reznorem/Rossem a Desplatem, i zakończy się zwycięstwem Desplata. I słusznie. Więc "Potter"
utwór: "Statues" oczywiście!
zwiastun: myślę, że ze względu na świetny cover Immigrant Song statuetkę musi otrzymać "Dziewczyna z tatuażem".
aktorka drugoplanowa: jest dużo miłości do Fightera, także Leo albo Adams. Chociaż Spencer bije cała konkurencję na głowę.
aktor drugoplanowy: Christian Bale. mimo, że nie jest to rola wielka, to wygra, zgadzam się.
aktorka: jeżeli miałbym obstawiać to albo Mara albo Tilda Swinton, jeżeli wystarczająca ilość bloggerów widziała "Musimy porozmawiać o Kevinie". Osobiście życzyłbym sobie zwycięstwo faktycznej roli roku, czyli Dunst ale na to się nie zanosi. Stawiam na Marę.
aktor pierwszoplanowy: Brad Pitt. Pora chłopa docenić.
reżyseria: Fincher, ale stawiam, że może mu zagrozić tylko Nicolas Winding Refn.
scenariusz: "Kocha, Lubi , Szanuje." Za mało bloggerów widziało znakomity "Moneyball" i może on tu przepaść.
film roku: "Kocha, lubi szanuje": mam dziwne przeczucie, że 127 godzin jednak polegnie. Chociaż podobnie jak Alek jestem całym sercem za "Moneyball" przy takim układzie nominacji.
To tyle ode mnie :)